Druga powieść zasadniczego kanonu powieściowego Anthony’ego Horowitza zapowiada się niezwykle ciekawie. Pisarz, podobnie jak we wcześniejszym Cyngiel śmierci (2015) nie tylko sięgnie po niewykorzystane przez Iana Fleminga materiały. Forever and a Day będzie prequelem Casino Royale, czyli powieści, na kartach której po raz pierwszy pojawił się James Bond.
Nie jest do końca jasne z jak bezpośrednim prequelem będziemy mieli do czynienia – czy fabuła najnowszej książki Horowitza w jakikolwiek sposób zasygnalizuje wydarzenia, które rozegrały się w Casino Royale. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak założyć, że w Forever and a Day będziemy świadkmi przeniesienia Jamesa Bonda do sekcji 00, a przynajmniej tak wynika z zapowiedzi Ian Fleming Publications, które przy tej okazji zaprezentowało oficjalny blurb pierwszego wydania książki:
“M odłożył fajkę i spojrzał na nią żałośnie. – Nie mamy wyboru. Wybierzemy tego typa, którego przygotowywałeś, wcześniej, niż zakładaliśmy. Ale nie mówiłeś jak on się nazywa.
– Bond, sir – odparł szef sztabu. – James Bond.”
* * *
Morze strzeże swych sekretów. Ale nie tym razem.
Jedno ciało. Trzy kule. 007 unosi się na wodach Marsylii, zamordowany przez nieznanego sprawcę.
Czas, by na scenę wkroczył nowy agent. Czas na nową broń w wojnie ze zorganizowaną przestępczością.
Czas, by James Bond otrzymał licencję na zabijanie.
Oto historia narodzin legendy, rozgrywająca się w brutalnym półświatku Riwiery Francuskiej.
Fleming w Casino Royale zdradził, że James Bond został awansowany do sekcji 00 po wykonaniu dwóch zabójstw; japońskiego eksperta od kryptografii, który łamał brytyjskie szyfry w budynku Centrum Rockefellera w Nowym Jorku, gdzie mieściła się siedziba tamtejszego japońskiego konsulatu. Drugą ofiarą Bonda był Norweg, który jako podwójny agent współpracował z wywiadem niemieckim.
Zabójstwa te miały miejsce na przestrzeni “kilku lat” przed opisaną w Casino Royale potyczką z Le Chiffre. Czy Horowitz w jakikolwiek sposób do nich nawiąże – nie wiadomo, ale jeśli będzie chciał wpisać się w oryginalną chronologię zdarzeń, wydaje się, że akcję Forever and a Day będzie musiał umiejscowić bezpośrednio po drugim z nich.
W swojej pierwszej powieści Fleming wspomniał o jeszcze jednym wydarzeniu z początków kariery Bonda; przed wojną spędził on dwa miesiące w kasynie w Monte Carlo, demaskując rumuńskich agentów “kombinujących z atramentem sympatycznym i ciemnymi okularami”. Ostatecznie, we współpracy z francuskim wywiadem wojskowym Deuxième, rozbił szajkę, a wygraną w bakarata – milion franków – honorowo zwrócił. Niewykluczone zatem, że o tych właśnie wydarzeniach opowie Horowitz w swej powieści.
To oczywiście wyłącznie spekulacje – wbrew pozorom odtworzenie przeszłości Bonda jest rzeczą znacznie trudniejszą, niż by się mogło wydawać. Fleming nie przywiązywał do niej większej wagi; odnosił się do niej niezwykle rzadko. Co więcej, niektóre jej szczegóły z biegiem czasu zmieniał. Czy Horowitzowi uda się uniknąć związanych z tym pułapek przekonamy się już 31 maja, kiedy to powieść zagości na półkach brytyjskich księgarni. Miejmy nadzieję, że i tym razem doczekamy się polskiego przekładu, na który przy okazji Cyngla śmierci musieliśmy czekać jedynie niecałe dwa miesiące względem premiery oryginału.
|