|
NIEDZIELA 12.03.2017 - NEWS
|
|
Taką informację upublicznił na swoim Twitterze Baz Bamigboye, dziennikarz „Daily Mail”, który niejednokrotnie udowodnił, że ma pierwszorzędne źródła informacji zbliżone do Eon Productions. Stąd też, choć zazwyczaj do rewelacji brytyjskich bulwarówek należy podchodzić z daleko idącą ostrożnością, informację tą można potraktować jako pewnik.
Podpisanie kontraktu z Purvisem i Wade'em w zasadzie trudno uznać za niespodziankę; już wcześniej spekulowano, że w tej kwestii nie będzie żadnych eksperymentów. Ostatecznie, duet ten napisał lub współtworzył scenariusze do każdego z filmów począwszy od Świat to za mało (1999), a zatem od blisko dwóch dekad!
Jest to informacja zarazem dobra, ale też i zła. Dobra, bo po miesiącach spekulacji, niesprawdzonych, a czasem wręcz – niestworzonych plotek, wreszcie otrzymaliśmy potwierdzenie, że produkcja Bonda 25 powoli zaczyna nabierać rozpędu. Zła, bo Purvis i Wade zaczynają od zera. Tym samym wcześniejsze informacje, jakoby prace nad scenariuszem do filmu były w toku, okazały się nietrafne. Proces ten, niestety, zwykle wymaga mnóstwa czasu. Stąd też wydaje się, że film nie zagości jednak na ekranach kin w 2018 roku. Jeśli proces produkcyjny będzie przebiegał zwyczajowym rytmem, pierwszy klaps na planie padnie nie prędzej, niż na jesieni przyszłego roku.
Craig nadal się waha, ale na horyzoncie pojawił się nowy kandydat do roli
Niejako na marginesie tych rewelacji dziennikarz poinformował o dwóch bardzo ważnych sprawach. Po pierwsze: Daniel Craig nadal nie podjął decyzji odnośnie udziału w Bondzie 25.
Po drugie: zdaniem Bamigboye'a, jego potencjalnym następcą może zostać Jack Huston. Ten trzydziestoczteroletni Anglik najlepiej znany jest z produkowanego przez HBO serialu Boardwalk Empire. Doceniono również jego występ wielokrotnie nagradzanym filmie American Hustle. Przede wszystkim jednak występował na deskach londyńskiego teatru Gielgud Theatre w adaptacji powieści Strangers on a Train – sztuce, której producentką jest Barbara Broccoli, czyli osoba numer jeden w świecie filmowego Jamesa Bonda.
Czy w tej plotce jest choć ziarno prawdy – nie wiadomo. Choć Craig nadal jest faworytem do roli, to jednak z oczywistych powodów poszukiwania jego następcy trwają praktycznie nieustannie.
|