2017 rok w świecie Jamesa Bonda

Już 11 stycznia jedna z najbardziej oczekiwanych premier roku. Mowa oczywiście o komiksie James Bond 007: Felix Leiter, do którego scenariusz napisał wielokrotnie nagradzany za swoją twórczość, zdobywca nagrody Eisnera, James Robinson. Nieco później, bo 1 marca, na półkach księgarni zagości kolejna, piąta już seria komiksowa wydawnictwa Dynamite Entertainment. Wszystko wskazuje na to, że James Bond 007: Black Box autorstwa młodego amerykańskiego pisarza i scenarzysty, Benjamina Percy'ego, będzie klasyczną opowieścią utrzymaną w bardziej filmowym klimacie.

A na tym zapewne się nie skończy. Dynamite Entertainment coraz śmielej poczyna sobie w świecie literackiego Bonda i w zwyczaju ma prowadzenie dwóch serii jednocześnie. Dlatego w 2017 roku możemy spodziewać się kolejnych tytułów. My najbardziej czekamy na komiksową adaptację Casino Royale autorstwa Van Jensena, która zostanie wydana w formacie powieści graficznej. Dynamite Entertainment chce w ten sposób zaadaptować wszystkie utwory Iana Fleminga. Pytanie, czy jest w stanie zaproponować coś nowego, czy też jest to próba zagospodarowania niemałej (wbrew pozorom) rzeszy fanów agenta 007 nie znających literackiego pierwowzoru? Odpowiedź poznamy nie wcześniej, niż 11 lipca, bo na ten dzień księgarnia Amazon zapowiada premierę – wcześniej zresztą dwukrotnie przekładaną. Casino Royale pierwotnie miało zostać wydane w listopadzie ubiegłego roku. Powód? Nieoficjalnie mówi się, że z projektu wycofał się artysta, Matthew Southworth. Ile w tym prawdy – nie wiadomo.

W 2017 roku, a dokładniej 4 maja, ukaże się czwarta i ostatnia powieść Steve'a Cole'a z cyklu poświęconemu postaci młodego Bonda. W Red Nemesis zostanie on wplątany w spisek z udziałem Rosjan. Czy warto czekać? Cóż, dotychczasowe książki Cole'a były mniej lub bardziej udane, zapewniały solidną dawkę rozrywki, ale tylko Heads You Die wybiła się zdecydowanie ponad przeciętność.

Niestety, kolejna powieść klasycznego kanonu ukaże się dopiero w 2018 roku. Wiadomo jednak, że ponownie napisze ją Anthony Horowitz i, że po raz kolejny autor sięgnie po niewykorzystany wcześniej materiał pozostawiony przez samego Fleminga.

Na premierę nowego filmu o przygodach 007 musimy poczekać przynajmniej do 2018 roku. A i to, niestety, wcale nie jest takie pewne. Przedłużające się niemiłosiernie próby pozyskania dystrybutora filmu praktycznie uniemożliwiają rozpoczęcie konkretnych prac nad projektem. Dodatkowo, co podczas tegorocznego The New Yorker Festival potwierdził sam Daniel Craig, wszyscy zaangażowani w produkcję serii są „nieco zmęczeni”.

Dla fanów Jamesa Bonda rok 2017 zapowiada się zatem co najmniej interesująco - zwłaszcza dla miłośników jego literackiej wersji.