|
W piątkowy poranek swoją premierę miała piosenka tytułowa do SPECTRE. Utwór Writing's on the Wall, jak można było się spodziewać, budzi mieszane uczucia. I faktycznie, kompozycja Sama Smitha wydaje się obiecywać więcej, niż jest w stanie dotrzymać. Fantastyczne są stylizowane na klasyczną bondowską nutę pierwsze takty. Kapitalne jest wejście w refren, które sugeruje, że za chwilę utwór nabierze mocy, podczas gdy w rzeczywistości ma miejsce coś dokładnie odwrotnego. Kontrowersyjna jest przede wszystkim warstwa wokalna. Smith w charakterystycznym dla siebie stylu w piosence tej wykorzystuje cały zakres swojego głosu. O ile baryton jest znakomity, o tyle falset (czy jak kto woli – kontratenor), choć technicznie nienaganny, dla wielu osób jest trudny do zaakceptowania.
Wykorzystywanie tego rodzaju głosu w muzyce popowej, choć w ostatnich latach stało się wyjątkowo modne, nadal nie jest powszechne, co może być jedną z przyczyn dość powszechnej, zwłaszcza wśród fanów serii, krytyki Writing's on the Wall.
Warto jednak zwrócić uwagę na coś innego. Otóż Smith został wtajemniczony w fabułę filmu – czytał jego scenariusz. Można zatem założyć, że słowa piosenki odzwierciedlają rozterki, z jakimi w SPECTRE borykać się będzie James Bond. I zdradzają zaskakująco dużo z tego, co zapewne zobaczymy na ekranie już za nieco ponad miesiąc.
Utworu można posłuchać w serwisach iTunes i Spotify.
|