|
Akcja powieści rozpoczyna się uprowadzeniem i zabójstwem profesora Roberta Allardyce, jednego z naukowców zaangażowanych w ściśle tajny brytyjsko-amerykański projekt o kryptonimie Lords i Lords Day, którego celem było z jednej strony stworzenie nowoczesnego systemu wykrywania łodzi podwodnych oraz przeciwdziałania ich wykryciu z drugiej. Jak się później okazuje, profesor Allardyce był jednym z pięciu zaginionych w ostatnim czasie techników związanych z projektem. Podejrzenia padają na niejakiego Lee Fu-Chu, syna Chińczyka i Indianki znanego lepiej jako Brokenclaw Lee, bezwzględnego szefa chińskiej mafii w San Francisco. Jak się okazuje, przestępcza działalność Brokenclaw jest jedynie przykrywką dla jego prawdziwej działalności – agenta chińskiego wywiadu, którego głównym celem jest destabilizacja nowojorskiej giełdy i wywołanie krachu finansowego w zachodnim świecie...
„Brokenclaw” z roku 1990 jest dziesiątą książką poświęconą postaci Jamesa Bonda autorstwa Johna Gardnera. Jest to jednocześnie jedna z najlepszych powieści w jego dorobku pomimo tego, że sam autor uważa ją za jedną z najsłabszych.
Całość utrzymana jest w klimacie thrillera szpiegowskiego, pozbawionego niepotrzebnych inklinacji w kierunki innych gatunków. Najmocniejszą stroną powieści jest fabuła – świetnie pomyślana (choć zawiązana przy pomocy nadzwyczajnego zbiegu okoliczności), pozbawiona uproszczeń czy nielogiczności. Jej główną oś stanowi operacja, której celem jest infiltracja organizacji Brokenclaw, prowadzona wspólnie przez SIS, CIA i wywiad Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Gardner tym razem sięga po cały wachlarz trików wykorzystywanych w szpiegowskim rzemiośle, co zdecydowanie wpływa na charakter powieści. Również Bond tym razem nie musi działać sam, a jest jedynie elementem większej całości.
Z pewnością mocnym punktem książki jest przeciwnik 007. Brokenclaw Lee został opisany jako tajemnicza i bezwzględna postać, obdarzona ogromną charyzmą, która jednak wszystkie swe działania podporządkowuje realizacji powierzonej mu misji. Choć partnerka Bonda, agentka CIA Sue Chi-Ho, prawdopodobnie nie zapisze się w panteonie najbardziej zapadających w pamięć kobiet, z którymi przyszło mu współpracować, nie jest też pozbawioną osobowości postacią, którą autor umieścił na kartach powieści wyłącznie po to, by stało się zadość tej jakże specyficznej konwencji. Na szczęście wspomnianą wcześniej osobowością Gardner obdarzył praktycznie każdą z postaci drugoplanowych (a tym razem pojawia się ich sporo), na czele z oficerami wywiadu Marynarki Wojennej USA, Wandą Man Song Hing oraz Edem Rushia (który, co ciekawe, dwukrotnie ratuje Bondowi życie).
Takie elementy, jak baza operacyjna Brokenclaw, będąca praktycznie domem zbudowanym wewnątrz domu, jak i zakończenie, opisujące niezwykle brutalny rytuał jednego z indiańskich plemion, jedynie dodają książce uroku (i wydają się być godne samego Iana Fleminga).
Wszystko to sprawia, że „Brokenclaw” przeczytać po prostu trzeba. Jest to sprawnie napisana porcja literatury, z wieloma ciekawymi postaciami, a przede wszystkim sporą dawką intrygującej szpiegowskiej intrygi. |